01.04.2020 DT Bardziej reset głowy niż trening. Wykroki chodzone: cc x 20, hantle 5kg x 3x20 przysiady z gumą 3x14/pompki max 6/6/5 KB 8kg x zestawik x 12 (MC z deficytu, MC do bazy, wyciskanie oburącz, swing, swing amerykański, halo dookoła głowy x6, halo dookoła tułowia x6) KB 10kg x zestawik x 12 jw KB 16kg MC z deficytu 3x12 plus MC do bazy [...]
15.04.2020 DT Po 2 dniach lenistwa- podziałałam. Zmęczyło mnie strasznie, nadal pas HR nie chce współpracować, przy zabawach z KB pod koniec zegarek zdjęłam,wiec coś tam urwało. Zresztą nadal nie rozumiem fenomenu mokrej koszulki, bielizny, sapania - i wskazania Gremlina na tętno 100- 120... Wykroki chodzone x 20, cc, KB8kg, KB10kg. KB12kg, KB16kg [...]
16.05.2020 AEROBY Jakiś misz masz pogodowy kompletny - zmobilizowałam się w południe do wyjścia, ale cała w strachu, żeby mnie tylko nie zmoczyło. No i nie dosyć, ze 2 razy zmoczyło, to jeszcze mało mnie spadające od wiatru gałęzie w lesie nie zabiły. Plus walka z wiatrem - Strava powinna extra punkty za bieg pod wiatr dawać:) Pomysł interwałów [...]
I z tej rewelacyjnej okazji wpadła lampka szampana:) I w tym tygodniu juz same spokojne bieganie plus siłowy - cieszy mnie ta perspektywa:) Miska wygląda małowato - ale były pieczone skrzydełka, niby uczciwie wliczone, ale coś tak nie ufam - palce z tłuszczyku oblizywałam, ze aż miło. Kundla ciągle mi nie dają.... ponoć się goi i ponoć nawet [...]
05.06.2020 PÓKI CO LEŃ leje jak głupie cały dzień... miał być tyłek - moze jeszcze bedzie. poki co miska - jak to nie jest PRO to ja Cię Bziu przepraszam - 30 minut kombinowałam i ważyłam co u zjeść, zeby się kolacja zgadzała. Jeden plus, ze wpadły piękne 2 kawałki tłustego sera pleśniowego. /SFD/2020/6/5/95418fbc0ede42038635d47204845433.jpg
Co do miski - 3 razy zmieniałam w ciągu dnia plany na kolejny tydzień. Balansowałam w głowie od 1600 poprzez 1800 do 2 tys.Nie jestem gotowa przejść na 2 tys. na dzień. Podobał mi sie wczorajszy stan najedzenia i dzisiejszy trening na najedzeniu też lepiej wszedł. Efekty redukcji prawie 2 miesięcznej mnie nie zadowalają - tu nie ma dyskusji. Ale [...]
25.06.2020 AEROBY Straszny dzień wczoraj... Mogłam w ogóle z domu nie wychodzić - ale mnie nosiło... Już jadąc na bieżnię miałam email z USA ze coś im z paczką od nas nawaliło. Ale nie sądziłam,ze będzie taka jazda. Nim ustaliłam co i jak to zdążyłam się rozgrzać i zacząć trening. Rozdzwonił sie telefon, SMSy, maile i zgłupiałam kompletnie. [...]
09.07.2020 DT plus rege Ciekawa kombinacja DT + rege... Urlopik - rano lasek, potem masaż (pierwszy od marca!!!), potem dobry obiadek, potem siłka, trochę orbitka i dużo rozciągania. Mam trochę wątpliwości co do tego kręcenia łopatką i do supermenów - naoglądałam sie filmików o tym jak się podczas nich nie wyginać za bardzo w lędźwiowym i nie wiem [...]
28.07.2020 semiDT plus rozciąganie Byliśmy z Młodym razem na siłce - taki nam wyszedł "quality time":) Chciałam iść do lasku, ale lało na przemian ze słońcem...odpuściłam - jutro potuptam, łącząc się wirtualnie z Kabo w jego wielkim biegu:) Będę za żołwia robić. Tyłek zrobiony i szpagatownia - równowaga trudna rzecz...trzeba by trochę na czas tak [...]
@Bziu - tylko tak wygląda... @Ghorta - przy tym twisterze to ja jeszcze mam co robić. 31.07.2020 DT+wariactwa Fatalny dzień miałam - nawalczyłam się z całym światem i jeszcze z Asem.. A na dodatek nie spałam pół nocy... Trenio od Bziu z GB, plus trochę jogowych dziwactw. Generalnie to męczyłam plecy, mostek i różne inne wygięcia - ale juz widzę że [...]
19.08.2020 AEROBY Stara a głupia - już wiem czemu ostatni tydzień był do bani i czemu dzisiaj rano Wam tu jeczałam. @ Po obiadku podrzemałam i poszłam do lasu. Standardowe tuptanie, plus powrót do domu spacerem.Coś tam ciągle jęczy w kolanie i w biodrze - stąd obiecałam sobie nie dokładać km, ale przynajmniej jakieś endorfinki się pojawiły. [...]
mały update: poszłam na spacer, ale za długo kanapowałam i wyszłam najwyraźniej za późno. W 1/3 wycieczki się zorientowałam, ze w głębokim lesie zaczyna robić się ciemno. A w lesie z "ciemno" szybko robi się "bardzo ciemno" i "przeraźliwie ciemno" - a ja w kierunku daleko od domu. Wyszły więc nieplanowane marszobiegi, cud ze po ciemoku na błocie [...]
13.09.2020 DT Dzisiaj wypad na siłkę pod tytułem "plac zabaw". Miały być plecki, WL i suwnica, plus jakieś drobiazgi zgodnie z tym co serce podpowie. Na siłce pustawo - kilka osób oprócz mnie - nie tak pusto jak wczoraj, ale generalnie pusto. Jakiś facet robił sumo MC z wielkimi klamotami - to pokręciłam się i popodglądałam. Później przygotowałam [...]
@Night, dzięki za pocieszenie. "jakiś" poziom systematyczności jest... ale też z racji biologii mam pod górkę i byłoby lepiej jakbym bardziej jak Tsu była:) 19-20.09.2020 Dobry weekend za mną. Boli co ma boleć, nie boli co boleć nie powinno - więc wszystko gra. Mamy z Bziu nowy plan - więc wykańczanie starego szło przez weekend plus pobiegane. Z [...]
21.09.2020 activeREGE Postanowiłam sie posłuchać szefa szefów i się nie przeforsowywać:) Generalnie miałam zakwasy wszędzie i moje ciało prosiło o jogę/rozciąganie. A że do ewentualnego boju byłam gotowa dopiero grubo po 18.00 to do lasu nie poszłam - jakiś wpływ na to miało wspomnienie poprzedniego strachu jak w ciemności ze środka lasu 1 km [...]
22.09.2020 AEROBY Bieg na pierogach - tylko gorszy jest na rosole.... Ale po kolei, ładna pogoda była, odpoczęłam chwilkę i ruszyłam do lasu. W ciągu dnia miałam nawet takie myśli, ze ostatnio dobrze mi idzie, ze juz dawno nie biegałam w lesie 7.xx, ze pewnie te podbiegi trzeba popróbować bo jestem na nie gotowa.... Niestety, las, piach, górki, [...]
Jawor -chyba póki co wstyd mi by było z tymi osiągami.... 23.09.2020 DT na siłce wszystkiego kilka osób - warunki wspaniałe, humor też dobry - lekko się zważyłam w środku treningu bo As juz nawywijał w szkole i trzeba było telefon odebrać... Przymiarki do nowego planu - takiego z założeniem, zeby na tyłek się dużo działo i wyciskanie aby się [...]
Jawor - za bardzo szanuję mój cięzko wypracowany tyłek, zeby go sobie spłaszczać na siodełku... 24.09.2020 INTELEKTUALNE REGE Po ruskim o 19.00 było juz za ciemno na las, na ulicę iść mi się nie chciało. Zamówione książki przyszły więc się pogrążyłam w lekturze plus chlebek turecki dla koszykarza robiłam... 25.09.2020 AEROBY Była taka piękna [...]
26.09.2020 DT Oj słabość widzę, słabość... Jak jsdolan, tylko waga słabości inna:) trenio nr 2 z nowego planu - wszystko zagrała jak trzeba, był czas na rozgrzewkę, nie musiałam gonić na końcu, miałam siłę uczciwie zrobić brzucha. I z pozytywów to by było tyle.... Siły nie było - czy to biegi, czy mało jedzenia, czy kolejna nieprzespana w tym [...]
28.09.2020 "Słoń biega"... Chyba poproszę Nighta o zmiane tytułu dziennika - albo coś w stylu "Blondynka sie kompromituje na własne życzenie", albo "Co za dużo to nie zdrowo". Po 42 dniach zdecydowała się dzisiaj odwiedzić mnie koleżanka @ - nawet jakoś się specjalnie nie zapowiadała - więc przyjełam ją z sympatią, wmawiając sobie, ze da się z [...]